Minimalne wynagrodzenie to najniższa kwota, jaką pracodawca zobowiązany jest wypłacać pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę czy umowy zlecenia. Najczęściej płacę minimalną otrzymują osoby niemające jeszcze doświadczenia, na niższych stanowiskach czy podejmujące pierwszą pracę. W ciągu ostatnich lat płaca minimalna wzrasta w ogromnym tempie a podnoszenie minimalnego wynagrodzenia, nie ułatwia życia przedsiębiorcom, powodując wzrost składek ZUS. Jak to będzie wyglądało w 2024 roku?
Płaca minimalna 2024 – ile wyniesie i od kiedy będzie obowiązywać?
1 sierpnia 2023 roku do rejestru prac legislacyjnych i programowych rządu wprowadzony został projekt rozporządzenia Rady Ministrów dotyczący wysokości minimalnego wynagrodzenia w 2024 roku, który opublikowany został 15.09.2023r. Ile pracownicy będą zarabiać najmniej od stycznia? Jeśli nic się nie zmieni, płaca minimalna będzie wynosiła 4242 zł, ale od lipca 2024 roku ma wynosić już równe 4300 zł. Oznacza to, że pracownicy od stycznia będą dostawać na rękę 3221,98 zł, a od lipca 3261,53 zł. Płaca minimalna wzrośnie więc w styczniu o 438,12 zł, a od lipca jeszcze dodatkowo o 39,55 zł. Będzie to już kolejna rekordowa podwyżka płacy minimalnej w ciągu ostatnich lat.
Przypomnijmy, że jeszcze przed pandemią koronawirusa płaca minimalna wynosiła 2100 zł w roku 2018 i wzrosła do 2250 zł w 2019 roku. W kolejnych latach za sprawą pandemii pojawiły się potężne podwyżki. W pandemicznym roku 2020 wynagrodzenie minimalne wzrosło już do 2600 zł, by w 2021 roku wynosić już 2800 zł, a w 2022 roku 3010 zł. W roku bieżącym mieliśmy dwie podwyżki – od stycznia płaca minimalna wynosiła 3490 zł, a od lipca wynosi 3600 zł. Wzrosną również minimalne stawki za godzinę pracy. Od stycznia 2024 roku stawka godzinowa będzie wynosiła 27,70 zł, a od lipca 28,10 zł, podczas gdy w roku 2023 ledwie przekraczała 20 zł, a wcześniej były to kwoty poniżej 20 zł.
O ile wzrośnie koszt zatrudnienia pracownika w 2024 roku?
Wzrost płacy minimalnej w 2024 roku przełoży się na wzrost kosztów zatrudnienia pracownika, który będzie taką kwotę zarabiał. Wielu pracowników wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że pracodawca ponosi znacznie większe koszty zatrudnienia, niż płaca brutto widniejąca w umowie o pracę. W przypadku pracownika różnica między płacą brutto a netto wynika z konieczności odprowadzenia przez pracodawcę składek ZUS (zdrowotnej, rentowej, chorobowej i emerytalnej) oraz podatku dochodowego. Pracodawca dodatkowo jednak ponosi jeszcze częściowo koszty składek ZUS pracownika oraz dodatkowo musi odprowadzić składkę wypadkową, na Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Fundusz Emerytur Pomostowych. Dodatkowo jeszcze mogą dojść kwoty przekazywane na PPK. Od stycznia 2024 roku więc koszty zatrudnienia pracownika zarabiającego płacę minimalną wyniosą pracodawców 5110,76 zł, a od lipca 5180,64 zł.
Płaca minimalna 2024 a ZUS przedsiębiorcy
Niestety w związku ze wzrostem płacy minimalnej, w 2024 roku zarówno nowe firmy, jak i te z dłuższym stażem czeka podwyżka składek ZUS. W przypadku nowych firm podstawą wymiaru wysokości preferencyjnych składek ZUS jest 30% minimalnego wynagrodzenia. Przy płacy wynoszącej 4242 zł, podstawa wymiaru składek wyniesie 1272,60 zł. To sprawi, że składka emerytalna wyniesie 248,41 zł, rentowa 101,80 zł, chorobowa 31,18, a wypadkowa 21,52 zł. Łączna kwota na składki na ubezpieczenia społeczne przekroczy więc 400 zł, wynosząc niecałe 403 zł. Od lipca 2023 roku suma składek społecznych wynosi 341,72 zł, więc od nowego roku wzrośnie ona aż o 61,19 zł. Z kolei od lipca 2024 roku składki społeczne będą już wynosiły łącznie 408,17 zł, gdyż podstawa wymiaru wzrośnie do 1290 zł. Wzrośnie również składka na ubezpieczenie zdrowotne. Ta nie może być niższa niż 9% minimalnego wynagrodzenia, więc można już teraz policzyć, że minimalna składka zdrowotna w nowym roku wyniesie 381,78 zł, czyli o 67,78 zł więcej niż wynosi teraz. Od lipca zaś będzie to jeszcze nieco więcej.
Wraz ze wzrostem płacy minimalnej, wzrośnie także kwota przeciętnego wynagrodzenia, które prognozowane jest w kwocie 7794 zł. To oznacza również ogromne podwyżki składek ZUS dla firm z dłuższym stażem, płacących pełne składki. Tutaj podstawą wymiaru jest 60% przeciętnego wynagrodzenia, czyli 4676,40 zł. Składki na ubezpieczenia społeczne wyniosą więc 1594,19 zł. Dodając do tego jeszcze składkę zdrowotną, otrzymamy kwotę przekraczającą 1600 zł. W skali roku jest to rekordowy wzrost aż o 175 zł, czyli aż o 12,4%.
Jak wzrastały składki ZUS w ciągu ostatnich 5 lat?
Aby zobrazować, jak ogromnie wzrosły kwoty składek ZUS, porównamy teraz ich wysokości z ostatnich 5 lat. Porównujemy wysokość składek normalnych, nie obniżonych. Składka emerytalna w 2019 roku wynosiła 558,08 zł, w 2020 roku wzrosła do 612,19 zł, by w 2021 wynosić już 616,40 zł. W 2022 roku wynosiła już 693, 58, a w 2023 aż 812,23 zł. W 2024 roku wzrośnie już do ponad 900 zł. Składka rentowa rosła zaś od kwoty 228,72 zł w roku 2019 do 250,90 zł w 2020, 252,62 zł w 2021, by zaliczyć gwałtowny wzrost w 2022 roku do aż 284,26 zł i do 332,88 zł w roku obecnym. W 2024 ma wynosić już aż 374,11zł. Przechodzimy do składki chorobowej, która w 2019 roku wynosiła 70,05 zł, by rok później wzrosnąć do 76,84 zł. W 2021 roku wzrosła tylko o 53 grosze, by w 2022 roku wynosić już 87,05 zł, a w 2023 przekroczyć 100 zł. W 2024 roku ma wynosić już 114,57 zł. Składka wypadkowa z kolei wynosiła w 2019 roku zaledwie 47,75 zł, w 2020 wzrosła o niecałe 5 zł, a w 2021 o zaledwie 37 groszy. W 2022 roku zaś przekroczyła już 59 zł, a w 2023 jest o ok. 10 zł wyższa. W 2024 roku jest prognozowana na poziomie znów o niespełna 10 zł wyższym i ma wynosić 78,10 zł. Pozostała ostatnia składka do porównania, czyli Fundusz Pracy. Ta składka wzrastała od 70,05 zł w roku 2019, by w 2020 wynieść o nieco ponad 6 zł więcej, a w 2021 jej wzrost był podobnie niewielki, jak pozostałych składek. W 2022 roku zaś wynosiła już 87,05 zł, by w 2023 roku wzrosnąć do prawie 102 zł. W 2024 roku będzie już wynosiła 114,57 zł.
Jak widać więc, przedsiębiorców czeka w 2024 roku kolejny potężny wzrost kosztów zatrudnienia pracownika, wynikający ze wzrostu płacy minimalnej i idącego za tym wzrostu prognozowanej płacy przeciętnej. Dla wielu firm będzie to trudne do udźwignięcia i zapewne skończy się kolejnymi podwyżkami cen, które i tak poszybowały znacznie w górę przez inflację.